Od czterech miesięcy siedzę w
Warszawie. Brakuje mi przestrzeni, brakuje mi lasu, brakuje mi rzeki.
Mogę sobie tylko wyobrażać jak może wyglądać teraz puszcza.
Wyszukuję w komputerze zimowe zdjęcia z poprzednich lat. Przenoszą
mnie one choć na chwilę w miejsca, w których chciałbym teraz być.
Znajome kąty:)))
OdpowiedzUsuńPozwól, że chociaż pozdrowienia z Puszczy Knyszyńskiej Ci prześlę:)))
A dzisiaj jest stanowczo za duży mróz, żebyś mógł wędrować po lesie:)
Gdzieś na płytkach CD mam cudne zdjęcia z przed dwóch lat. Muszę je odnaleźć:)